Kiedy kolejne plagi spływają na gastronomię, może się wydawać, że szkolenie personelu w tym trudnym czasie to fanaberia. Nic bardziej mylnego. To właśnie podczas kryzysu potrzebujemy wzmocnienia i budowania silnego i kompetentnego zespołu. Sprawdź dziesięć powodów, dla których warto przeszkolić zespół.
- Zamiast szukać oszczędności, buduj dodatkowy kapitał
Oszczędzanie na jakości produktów to droga na skróty, która może skończyć się tragicznie dla twojego biznesu. To oczywiste, że goście oglądają teraz złotówkę z każdej strony i zwyczajnie nie stać ich na to, by korzystać z byle jakiej oferty. Uszczuplanie jakości produktów to droga donikąd. Przeanalizuj ile pieniędzy przecieka ci przez palce z powodu pracowników, którzy biernie przyjmują zamówienia. Zapewniam, że żadnej restauracji nie stać dziś na pasywną sprzedaż i brak rekomendowania oferty dodatkowej.
2. Aktywna sprzedaż
Gość przychodzi z myślą o zjedzeniu dania głównego. Pozostałe produkty wymagają rekomendacji. Gość nie zje kilku dań głównych, ale może zamówić dodatkowo przystawkę, deser, kieliszek wina, aperitif czy digestif. Tylko wcześniej musi dowiedzieć się o ich istnieniu. Niekoniecznie z karty, ale właśnie z ust kelnera.
- Manual sprzedażowy
Wypisz kategorie produktowe, które wymagają aktywnej rekomendacji (wymienialiśmy je powyżej) i stwórz opis techniczny, w którym zwrócisz uwagę na wyjątkowość danego produktu. Do każdego z nich stwórz wspólnie z zespołem formułę sprzedażową. Na przykład: „Do fondanta czekoladowego polecam kieliszek wina porto, to klasyczne połączenie smakowe, które sprawi państwu wiele radości.”
4. A co jak odejdą?
Po co poświęcać czas na szkolenie pracowników, skoro w każdej chwili mogą odejść? To pytanie, które zadaje sobie wielu właścicieli restauracji, którzy mają trudności z budowaniem zespołu. Pracownik zawsze może odejść i prawdopodobnie prędzej czy później to zrobi. Nie traktuj szkolenia jako jednorazowej akcji, ale jako proces, który w restauracji musi dziać się nieprzerwanie. Taka postawa pozwoli ci uniknąć frustracji i skupić się na działaniu.
5. Kaizen
To japońska praktyka i sztuka zarządzania. Mówi o zarządzaniu firmą metodą małych kroków. Postaw przed sobą jeden cel. Następnie rozpisz go na pięć mniejszych podceli. Nie zapomnij o tym, aby do każdego przyporządkować datę wykonania. Np. zamiast zaplanować przeszkolenie całego zespołu, stwórz plan: znajdę odpowiednich szkoleniowców, rozpoznam swoje potrzeby, wytypuję pracowników do przeszkolenia etc.
6. Żeby oczekiwać efektów trzeba wiedzieć czego się chce
Doprecyzuj na jakich efektach ci zależy. Co chcesz osiągnąć? Ale konkretnie. Powiedzenie, że chce więcej zarabiać oznacza wszystko i nic. Czy zależy Ci na zwiększeniu sprzedaży w kategorii napojów? Czy chcesz, aby obsługa nie bała się sprzedawać produktów z półki premium?
Czy zależy ci na tym, aby pracownicy lepiej radzili sobie z sytuacjami kryzysowymi, kiedy nie ma cię w pobliżu lokalu? Być może zależy ci na wielu aspektach funkcjonowania biznesu i wtedy najrozsądniejszą opcją jest rozłożenie planu szkolenia na kilka dni lub wręcz miesięcy.
7. Szkolenie i koniec?
Bez zaangażowania pracowników, menadżera nawet najlepsze szkolenie może okazać się nieefektywne. Dobre szkolenie dla gastronomii nie kończy się na wyjeździe trenera z twojej restauracji oraz fakturze. Równe ważne są zalecenia poszkoleniowe wraz z planem ich realizacji.
Pozostawienie restauracji bez planu działania wpływa na niskie efekty, bo zwykle wszystko wraca do starej normy. Wprowadzanie zmian oznacza dodatkowy wysiłek oraz konfrontowanie się z oporem pracowników i wymaga zdecydowanych działań. W końcu żeby iść do przodu trzeba popełniać nowe błędy, a nie stare.
8. Rola menadżera
To kierownik sali, menadżer, osoba pracująca z zespołem nadaje ton komunikacji i powinna świadomie sterować poziomem emocji wśród zespołu, by nie doprowadzać do niepotrzebnych eskalacji konfliktów. Jak można to robić? Po pierwsze poprzez organizację cyklicznych spotkań zespołu, a także monitorowania nastrojów i oczekiwań podczas spotkań indywidualnych. Przydatne będą także ankiety anonimowe.
To działa jak porządne wietrzenie w dusznym pomieszczeniu. Biorąc pod uwagę intensywność pracy w gastronomii to wręcz konieczność. Nie wystarczy powiedzieć, że komunikacja jest ważna. Pracownicy powinni mieć poczucie, że mogą wyrażać swoje oczekiwania (co oczywiście działa w dwie strony).
9. Nawyk
Pamiętaj, że nawet najlepsze szkolenie nie wystarczy. Równie ważne jest to, co się stanie później. Mowa o wdrożeniu wypracowanych wniosków w życie. Szkolenie jest bodźcem, a po drugiej stronie powinna być osoba, która wprowadzi nowość w życie. Bodziec z czasem powinien przerodzić się w nawyk, czyli zautomatyzowaną czynność, którą nabywamy w wyniku uczenia.
10. Zmiana
Przygotuj się na to, że proponowane zmiany spotkają się z oporem ze strony pracowników. Nie każdy lubi zmiany i wiele osób reaguje na nie lękowo, co maskują oporem. Postaraj się je wprowadzać małymi krokami, by pracownicy mogli zobaczyć na własnej skórze korzyści z nich płynące.
Słowo „korzyści” jest tutaj kluczowe, bowiem nie można poprzestać na korzyściach płynących dla właściciela, ale warto pomyśleć przede wszystkim o pracowniku. Działajmy na zasadzie win-win, a wtedy pokonamy najtrudniejsze kryzysy.
Tekst ukazał się w magazynie „Restauracja”.